środa, 4 maja 2011

Chanel 2.55 Pink Baby Bag


Wejscie w posiadanie torebki od Chanel zawsze bylo moim marzeniem. Jednak nie bylo ono latwe do spelnienia ze wzgledu na ceny :( Nawet te z second handow przekraczaly moj budzet. Postanowilam sie jednak nie poddawac i ''szperac'' w internecie do skutku... natrafilam na strone http://www.sexyheelshoes.com/ gdzie ku mojemu zaskoczeniu akcesoria od najlepszych projektantow sprzedawane sa po prostu tanio (oczywiscie w porownaniu do oryginalnych cen). Zdecydowalam sie na zakup Rozowej Baby Bag, ktora idealnie posluzy mi wiosna i latem. Musze przyznac, ze troszke obawialam sie czy nie dostane jakiejs podrobki made in China, ale na szczescie sklep ten okazal sie naprawde zaufany i dzisiaj otrzymalam poczta moja pierwsza (ale na pewno nie ostatnia) torebke Chanel  hehe .







wtorek, 3 maja 2011

Soczyste Kolory Kontra Bez

Postanowilam dluzej nie zwlekac i podekscytowana nowymi zdobyczami opublikowac niektore z nich :) Pierwsza stylizacja szczerze mowiac wzbudza we mnie mieszane emocje. Dlugo zastanawialam sie czy podjac ryzyko i zdecydowac sie na taki dobor barw, zwlaszcza ze pomaranczowy byl zwykle znienawidzonym przeze mnie kolorem. W koncu jednak uleglam stajac sie ofiara aktualnych trendow. Po za tym to przeciez nie pomarancz a tangerine :D
Spodnie - Zara, Buty, Marynarka - Stradivarius, Torebka - Bershka ,Top - Awear
Druga stylizacja to sukienka z Awear, Buty od Stradivarius i Pasek vintage z szafy mojej babci. Strasznie jestem zachwycona ta sukienka. Jedyna jej wada, a moze zaleta? To jej dlugosc, a raczej krotkosc, dlatego zalozylam pod nia cieliste bokserki, aby uniknac wystawiania na pokaz bardziej intymnej bielizny. Dla mniej odwaznych dluzsza wersja tej sukienki dostepna jest w Zarze (lekko za kolano).





Dodam jeszcze, ze ta torebka jest o tyle ciekawsza, ze mozna ja nosic na dwa sposoby dzieki wmontowanym w nia magnesom.




Zakupy

Dzisiejszy dzien choc jeszcze sie nie skonczyl zaliczam do szczegolnie udanych, moja szafa wzbogacila sie w cudowne rzeczy (oczywiscie moim okiem :)), ktore niebawem przedstawie. Tymczasem publikuje stroj, w ktorym ''buszowalam'' po centrum handlowym. Troszke elegancko, ale wbrew pozorom bardzo wygodnie. Spodnie co prawda z zeszlorocznego sezonu, ale uwielbiam je za ich zdolnosc do poszerzania bioder (tak wlasnie za to), jako ze mam szersze ramiona, takie male oszustwo, aby miec sylwetke klepsydre. Bardzo zwiewna bluzeczka bez rekawow i niezawodna granatowa marynarka.
Spodnie - River Island
Bluzka - Penneys Atmosphere
Marynarka - A wear
Buty - z przeceny w TK Max - Firetrap
Sznurkopasek - Bershka kupiony jako dodatek do ogrodniczek






sobota, 30 kwietnia 2011

Zielono mi...

Wszystko wokol zielenieje i rozkwita, nie pozostaje nic innego jak przywdziac przyjazne dla oka pastelowe barwy i ruszyc na spacer...
Postanowilam dzis nie robic matce naturze konkurencji   hahaha , zostawiajac dla niej wszelkiego rodzaju kwieciste desenie. W zamian lacze biel z seledynem.

Sodnica i Buty - River Island
Torebka - a-wear
Top i Bizuteria - Jane Norman
Pasek - Kupiony na hiszpanskim targowisku, podczas wakacji
Koronkowe Bolerko - Penneys Atmosphere






środa, 27 kwietnia 2011

Cos Kolorowego, Cos Szydelkowanego, Cos z Fredzlami...

Spodnie z wysokim stanem w stylu 70's glamour z mojej poprzedniej stylizacji bardzo przypadly mi do gustu, postanowilam wiec opublikowac inny pomysl na ich zastosowanie. W tym roku wraz z nadejsciem wiosny drzwiami i oknami pchaja sie do naszych szaf najprzerozniejsze kolory, ja przy pomocy butow i bluzki postawilam na czerwien w celu ozywienia calosci. Do tego torba z fredzlami zakupiona w lumpeksie i cos co absolutnie uwielbiam - narzutka zrobiona na szydelku (a przynajmniej na taka wygladajaca). Dodatki - pioropusz na szyje i pierscien vintage po babci.





Drugie zycie sukienki

Zakupiona w lumpeksie, w sumie niczym nieprzyciagajaca uwagi sukienka, w stylu starej, niemodnej ciotki. Wisiala na wieszaku wsrod wielu starych, niechcianych ''szmatek'' od kad pamietam. Nigdy nie mialam zamiaru jej kupic, zwlaszcza ze jej rozmiar to 44, a ja nosze 38. Jednak pewnego razu, zupelnie nie wiedziec czemu zal mi sie jej zrobilo i rzucilam na nia okiem wyobrazni. Wystarczylo wyprac, odciac spod, wypruc poduszki i sciagnac w pasie do czego posluzyla mi spinka do wlosow z kokarda.






wtorek, 19 kwietnia 2011

Kopertowka - list

Wraz z odkryciem second handu, w ktorym mozna kupic wszystko bardzo tanio na wage odkrylam w sobie powolanie do roznego rodzaju przerobek. Ostatnio w moim posiadaniu znalazla sie wyswichtana srebrna kopertowka. Dlugo czekala na ponowne wyjscie na swiat, zastanawialam sie co z nia zrobic. Postanowilam, ze swietie nada sie do bycia torebka-listem. Wystarczylo troche acetonu, ktory sprawil ze wyglada jak papierowa, kilka znaczkow i adres, pod ktory moglabym wprowadzic sie w kazdej chwili :)