środa, 27 kwietnia 2011

Drugie zycie sukienki

Zakupiona w lumpeksie, w sumie niczym nieprzyciagajaca uwagi sukienka, w stylu starej, niemodnej ciotki. Wisiala na wieszaku wsrod wielu starych, niechcianych ''szmatek'' od kad pamietam. Nigdy nie mialam zamiaru jej kupic, zwlaszcza ze jej rozmiar to 44, a ja nosze 38. Jednak pewnego razu, zupelnie nie wiedziec czemu zal mi sie jej zrobilo i rzucilam na nia okiem wyobrazni. Wystarczylo wyprac, odciac spod, wypruc poduszki i sciagnac w pasie do czego posluzyla mi spinka do wlosow z kokarda.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz